niedziela, 26 sierpnia 2012

Moje ulubione danie - kurczak po chińsku.

Wiem, że kurczaka po chińsku można zrobic w 20 minut używając tylko jednego garnka / jednej patelni.
Ja dopieszczam go przez godzinę używając 2 garnków i jednej patelni. Ale odwdzięcza mi się niesamowitym smakiem. Uwielbiam uwielbiam UWIELBIAM !!!


A więc... krok po kroku:

kurczaka kroimy na kawałeczki i marynujemy - kilka kropel oleju, przyprawa do kurczaka, sól, pieprz, zioła - wszystko wg uznania. 
kroimy też paprykę na dość duże kawałki.

następnie kroimy jedną marchewkę - na paseczki
 kawałek pory - na krążki
korzeń imbiru - NIE CAŁY ! tylko troszkę, pamiętajmy że jest ostry.
skrawamy też troszkę natki pietruszki

w garnku rozpuszczamy kostkę rosołową lub bulionetkę.

kroimy cebulę na dość duże pół lub ćwierć - księżyce, cześć jej dorzucamy do kurczaka

pozostałą cebulę roztapiamy w garnku na masełku i zarumieniamy

gdy cebulka będzie pięknie złota - dorzucamy paprykę, pora, marchewkę, pietruszkę - wszystko podsmażamy na maśle. następnie wlewamy tutaj rozpuszczony wcześniej bulion.

do bulionu z warzywami dodajemy sparzone wcześniej i pokrojone grzyby mun i gotujemy około 10 minut

po upływie 10 minut na bardzo mocno rozgrzaną patelnię wrzucamy kurczaka i cały czas mieszamy, żeby go nie przypalić i nie posklejać. gorąca temperatura 'oparzy' kuczaka z zewnątrz i sprawi, że w środku będzie mięciutki i nie będzie suchy.

kiedy już się zarumieni dodajemy go do naszego bulionu

gotujemy wszystko razem około 10 minut

teraz czas na udoskonalenia - dolewam zalewę z imbiru i sos sojowy - wg uznania. jeśli mało mi smaku dodaję fixa

na talerzykach formuję dwie dolinki z ryżu i zapełniam naszym kurczakiem. z góry posypuję wszystko świeżym porem.

a więc SMACZNEGO ! :))

czwartek, 23 sierpnia 2012

SPOSÓB NA PUSZYSTĄ JAJECZNICĘ

Jajecznica - kojarzy mi się z najlepszymi, spokojnymi i przede wszystkim WOLNYMI porankami. Co zrobić, żeby nasza jajecznica nabrała cudnej puszystości ? - DODAĆ MLEKA !


A więc ja to robię tak, że do blendera wbijam jajka i dodaję okolo 100ml mleka (na jakieś 6-7 jajek). Możecie kombinować i zmieniać proporcje.


Wszystko blenduję bardzo krótko i wlewam na podsmażony boczek.


Tutaj trzeba uważać i szybko mieszać, ponieważ taka jajecznica ścina się szybciej niż ta bez mleka.

I jak to często u mnie bywa - zapomniałam zrobić zdjęcie 'PO', bo zdążyłam już dawno zjeść :(
Pozdrawiam i polecam wypróbować ! :)

środa, 22 sierpnia 2012

Mythos - czyli grecka oliwa na naszej głowie

Mówiłam o tej maseczce w filmikach na youtubie, ale tak ją lubię, że zasłużyła na własny post !
Mythos - ciężko ją dostać gdziekolwiek indziej niż na Krecie, ale możliwe że jeszcze przed wami jakieś wrześniowe last minute i będziecie mogły takiej poszukać :)




Podoba mi się to że jest bez parabenów, syntetyków, mineralnych olei i innych tego typu.
Sprawdza się świetnie i kojarzy się z wakacjami. Szybką kąpiel w domu można zamienić na słoneczny prysznic na plaży .. przynajmniej w wyobraźni <3 !

sobota, 18 sierpnia 2012

LUMENE Hand Cream - kolejny ulubieniec

Wieczorem na kanale (KLIK) będzie filmik na temat WAKACYJNYCH ULUBIEŃCÓW i będzie tam między innymi mowa o tym kremie do rąk. Więc tutaj nie będę się rozwodzić, powiem tylko, że to NAJLEPSZY krem do rąk, jaki było mi dane używać i wstawię 2 zdjęcia  :)



Ps. Znacie tą firmę ?

środa, 15 sierpnia 2012

Krem z Algami Morskimi BANDI

Przedstawiam Wam krem, który stał się moim wakacyjnym ulubieńcem.
Z firmą Bandi mam do czynienia na zajęciach z kosmetologii i za każdym razem mnie zachwyca. Ceny są dość wysokie więc jeszcze nigdy nie miałam nic na własność z tej firmy, aż do momentu kiedy znalazłam całkiem niedrogi krem z algami morskimi. 


Od razu zamówiłam i spędzamy razem całe wakacje ! :)



Co mówi producent ?

Wyjątkowo lekki krem z wyciągiem z alg morskich przeznaczony jest do pielęgnacji cery wrażliwej i delikatnej, skłonnej do podrażnień. Preparat gwarantuje kompleksową pielęgnację skóry przez cały dzień - przywraca skórze naturalny poziom nawilżenia, miękkość i elastyczność, łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia. Bardzo dobrze się rozprowadza i szybko wchłania, jest idealny pod makijaż. Wysoka zawartość składników mineralnych i kolagenu sprawia, że produkt zapobiega powstawaniu zmarszczek. Po zastosowaniu cera jest gładka, odpowiednio nawilżona i ukojona.


Co ja sądzę ?

Bardzo przyjemny krem o idealnej dla mnie konsystencji. Nie jest ani zbyt gęsty, ani lejący. Bardzo wydajny - jedno wydozowanie starcza na całą twarz. Świetnie nawilża, nie pozostawia tłustego filmu na skórze i natychmiastowo się wchłania. Pozostawia też przyjemny zapach na buzi. Opakowanie jest estetyczne i przyjazne w użytkowaniu. Baaaardzo się polubiliśmy :))






W pudełeczku czekały tez na mnie dwie małe próbki niespodzianki.

Miałyście kiedyś do czynienia z tą firmą? Co sądzicie?

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Pomysł na poniedziałkowy obiad.

Dla tych co lubią - kurczaka.
A przede wszystkim dla tych, którzy mają dość 'Pomysłów na' gdzie jest sama chemia, która nadaje smak kurczakowi.

Robienie kurczaka w woreczku, posypanego tylko przyprawą można zastąpić brytfanną, do której wkroimy to co nada smak kurczakowi.
Ja dodałam cebulę, marchewkę, pietruszkę i lubczyk. A żeby powstał sos - pół kostki masła lub margaryny.
Kurczaka wcześniej marynujemy wg uznania. np. w pokruszonych ziarnach pieprzu, soli, nacieramy czosnkiem, lub po prostu posypujemy przyprawą do kurczaka (tutaj niestety nie obejdzie się bez sklepowej chemii). Lecz można z tego zrezygnować :)



Naszego kurczaczka wkładamy do brytfanny i pieczemu w piekarniku przez około 1,5h w temperaturze 180stopni.



Będzie mięciutki w środku, aromatyczny i chrupiący na zewnątrz ! Mniaaaaaaaaaaaam !

piątek, 10 sierpnia 2012

ZDROWY DZIEŃ

Jak to przystało po wyjeździe, który jakby nie patrzeć, nas wyniszcza ;) przyda się trochę regeneracji. Zielona herbata swoją drogą, ale przydałoby się zrobić coś dla skóry, włosów i odżywiania. A więc :

To co praktykuję jak tylko nie zapomnę - cytrynowa płukanka do włosów.


Do przegotowanej, ostudzonej wody dodaję pół lub całą cytrynę i tak wygląda ostatnie płukanie włosów po umyciu.

Co ona mi daje ?
Włosy są po niej dłużej świeższe ! Mają też przyjemny zapach.
To co ważne dla mnie to pozostawiona cytryna na włosach + słońce = ROZJAŚNIENIE :)
Podobno taka płukanka pomaga też pozbyć się łupieżu i przywraca skórze naturalne kwaśne pH, niszczone przez szampon.

Tutaj jeszcze informacja z internetu:

"Płukanki mają przede wszystkim:
  • chronić włosy przed silnie chlorowaną wodą, promieniami UV, suchym powietrzem, zanieczyszczeniami, wyrównać pH skóry głowy po myciu szamponem i płukaniu chlorowaną wodą."

  • Krok 2 - cukrowy peeling do twarzy.

Jak wykonać ?
Mieszamy cukier z oliwą z oliwek, czyli - BANAŁ
Traktuję buzię jak każdym innym peelingiem.

Co nam daje?
Ja poczułam niesamowitą miękkość naskórka. Po prostu pupcia niemowlaczka. Do tego cera jest świetnie nawilżona. Nie ma chemii - można się oblizywać i zjadać :)
Taki peeling działa odżywczo i zmiękczająco.


Krok 3 - Zdrowie ŚNIADANIE

Zamiast białego pieczywa, szyny, sera, parówy czy tego typu śniadań, które są normalne na woodstocku - bomba witaminowa :)


Do blendera wrzucamy pokrojone banany, zalewamy jogurtem naturalnym, dosypujemy garść otrąb (dłużej trzyma brak uczucia głodu). Możemy też dodac orzechy, migdały czy na co tylko mamy ochotę.
Samo zdrowie :)


Krok 4 - OBIAD

Tutaj połączyłam przyjemne z pożytecznym, czyli  moje zdrowe uzależnienie - SUSHI


Wykonanie możecie znaleźć na moim kanale na youtubie.

Podobają się wam tego typu posty ? Bo myślę nad całym cyklem takich 'zdrowo dniowych' notek :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...