czwartek, 19 czerwca 2014

Moja pierwsza warzywno - owocowa działeczka.

Ostatnio stałam się szczęśliwą posiadaczką działki, na której z pomocą mamy, będę hodować moje własne zdrowe warzywka. 
Nawet nie wiecie jaka to dla mnie radocha! Działka znajduje się z daleka od jakichkolwiek ulic i budynków przemysłowych, w otoczeniu lasów i wody. Mam nadzieję, że w końcu będę pewna jedząc warzywka, że nie ma w nich toksyn, nawozów, sterydów itd...
Chociaż może na razie nie ma zbytnio co oglądać, to jednak koniecznie muszę Wam ją przedstawić.


Po prawej stronie mam truskawkowe pole :)




Jestem wielką fanką maggi, chociaż wiem, że to niezdrowe. Teraz mogę cieszyć się jego naturalną wersją, czyli lubczykiem. KOCHAM.


Tutaj będą marchewki, pietruszki, pomidorki, ogórki, fasolka i sama nie wiem co jeszcze :)


Już nie mogę doczekać się aż dojrzeje.. mój ukochany agrest!


Jedyny element ozdobny :D a w tle maliny!


Przy bramce wejściowej jest dość spory krzaczek porzeczki. Mimo, że nie niezbyt lubię ją zerwaną z krzaczka - kocham robione z niej soki.


I w całej okazałości.


Aaaa jestem w niej zakochana!!!!!!
Oczywiście z czasem jak wszystko będzie dojrzewać, będę Was tutaj zalewać zdjęciami :)

10 komentarzy:

  1. Lubczyk i agrest <3
    Piękna działeczka :) Oby wszystko na niej pięknie rosło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja polecam posiać szpinak i rukole, rosną niesamowicie szybko i baaardzo bujnie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niesamowite miejsce. Zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. moja działka została w PL;( Piękną, z altaną z kominkiem ;( Ale prawdę mówiąc, warzywniak uprawiałam tylko przez 4 lata z 6, potem nie było mi po drodze ;(

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie! Jak ja bym chciała taką działkę :). Póki co zasadziłam sobie u teściowej groszek :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Teraz już jest ciekawie, a jak wszystkie warzywa podrosną będzie cudnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Taka działeczka to skarb :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Działka jest cudowna do momentu, az nie zaczną wyrastać chwasty, bo dbanie o to zeby były niewidoczne, niestety wymaga poświęcenia cennego czasu, a pomidorów jak niczym nie opryskasz, to w gruncie nic z nich nie będziesz miała. Wiem coś o tym bo sama prowadzę działkę i wiem co to znaczy.
    Pozdrawiam i wytrwałości w oczekiwaniu na warzywka ;)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...