
Dzisiaj parę słów na temat peelingu do ust firmy LUSH.
Jak wszystkie kosmetyki LUSH, scruby zostały ręcznie zrobione, bez użycia sztucznych składników.
Faktycznie skład jest bardzo krótki i powiedziałabym, że podstawowy. Na pierwszym miejscu cukier, potem olej jojoba, konserwant, zapach i barwnik.
Tak samo działający kosmetyk, możemy wykonać w domowym zapleczu używając cukru i np. oliwy z oliwek. Jeśli jednak chcemy czegoś co będzie z nami na dłużej, będzie pięknie pachnieć i wyglądać - LUSH wydaje się odpowiedni.
Tak naprawdę tego kosmetyku możemy śmiało używać do innych potrzebujących części ciała jak łokcie, pięty itp.
Zapach jest faktycznie przeboski. Do tego ten smak.... nawet moi koledzy z roku mi go podkradają.
Producent na opakowaniu napisał, że produkt nakładamy na usta, masujemy,
(cukier się rozpuszcza), a następnie zlizujemy pozostałości <mniam> i nakładamy nasz ulubiony balsam.
Ja na pewno w przyszłości będę jeszcze polować na miętowy smak.

Gdzie można je dostać?
W Polsce niestety można tylko polować na allegro, e-bayu.
Ja swoje kosmetyki z LUSH'a mam dzięki Agatce, która na święta była w Londynie i mi je przetransportowała.
Cena: około 5 funtów
Macie swoje ulubione scruby?