Było tak jak być powinno. Czyli ciarki na całym ciele, taneczne show i najlepsze piosenki :)Beyonce zaczęła koncert utworem 'Run the World', więc momentalnie od samego początku porwała tłumy. Wszyscy tańczyli śpiewali, krzyczeli - szaleństwo jak w euforii ;D Największym zaskoczeniem był moment kiedy zeszła z estrady do publiki i kilku osobom udało się uścisnąć jej rękę i zdobyć autograf.Ostatnią piosenką, tak jak przypuszczano, było 'Halo'. Nad głowami wszystkich 52tys. osób pojawiło się morze niebieskich balonów. Był to pomysł fanclubu Beyonce - niebieski to jej ulubiony kolor a sama córeczka gwiazdy ma na imię 'Blue'. Wyglądało to niesamowicie :))
Jestem pełna podziwu dla jej energii i umiejętności połączenia tak energicznego tańca z fantastycznym śpiewem. Kłaniam się nisko! Niestety nie można było robić zdjęć Beyonce ani kręć filmików, gdyż zastrzegła sobie do tego prawo. Aparat musieliśmy zostawić w depozycie i zostały nam tylko telefony.
Apropo samych biletów to udało nam się zdobyć 'a premium' w niższej cenie, więc to też samo w sobie było super. Organizatorzy Orange Warsaw Festival naprawdę się postarali i nie można im nic zarzucić. Poczęstunek i cała strefa robiły wrażenie!
Drugi dzień festiwalu był świetny! Offspring dał radę, a na Fatboy Slimie było już totalne szaleństwo. Z racji tego, że był to ostatni koncert, organizatorzy otworzyli bramki i wszyscy z płyty mogli przejść na golden circle. Jak to zobaczyłam to znów ciary na całym ciele i momentalnie zbiegliśmy na dół pod samą scenę! A coo tam, że mieliśmy bilety powrotne do Wrocławia.. zostaliśmy do samego rana :) Tutaj jeszcze kilka zdjęć z Warszawy:
To chyba tyle z prywatnym spraw póki co. Teraz przede mną zaliczenia, sesja, i licencjat - na przyjemności będzie mało czasu, także najbliższe posty będą stricte kosmetyczne.
Pozdrawiam,
M.
Jestem pełna podziwu dla jej energii i umiejętności połączenia tak energicznego tańca z fantastycznym śpiewem. Kłaniam się nisko! Niestety nie można było robić zdjęć Beyonce ani kręć filmików, gdyż zastrzegła sobie do tego prawo. Aparat musieliśmy zostawić w depozycie i zostały nam tylko telefony.
Apropo samych biletów to udało nam się zdobyć 'a premium' w niższej cenie, więc to też samo w sobie było super. Organizatorzy Orange Warsaw Festival naprawdę się postarali i nie można im nic zarzucić. Poczęstunek i cała strefa robiły wrażenie!
Drugi dzień festiwalu był świetny! Offspring dał radę, a na Fatboy Slimie było już totalne szaleństwo. Z racji tego, że był to ostatni koncert, organizatorzy otworzyli bramki i wszyscy z płyty mogli przejść na golden circle. Jak to zobaczyłam to znów ciary na całym ciele i momentalnie zbiegliśmy na dół pod samą scenę! A coo tam, że mieliśmy bilety powrotne do Wrocławia.. zostaliśmy do samego rana :) Tutaj jeszcze kilka zdjęć z Warszawy:
To chyba tyle z prywatnym spraw póki co. Teraz przede mną zaliczenia, sesja, i licencjat - na przyjemności będzie mało czasu, także najbliższe posty będą stricte kosmetyczne.
Pozdrawiam,
M.
Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia :)
Pozdrawiam :)
zazdroszczę koncertu Bey:C
OdpowiedzUsuńmam pytanie, czy Twoje getry sa z Bershki? :)
OdpowiedzUsuńze stradivariusa :)
Usuńostatnie zdj - modelka:) Ogólnie nie musze mówić że zazdroszczę:*
OdpowiedzUsuńA jak Cypress Hill? Ja najbardziej żałuję, że ominął mnie ten koncert ale się dowiedziałam o wszystkim odrobinę za późno.
OdpowiedzUsuńteż spoko, ale niestety nie byliśmy na całym ich koncercie
Usuńbardzo fajne zdjęcia
OdpowiedzUsuńale Ty jesteś śliczna;)
OdpowiedzUsuńta piosenka to Halo ;-) Hello Beyonce tez ma w repertuarze, ale to zupelnie inny kawalek :-D
OdpowiedzUsuńjezu jaka wtopa ;D już poprawiam!
UsuńIdź oddać niewykorzystany bilet, oddadzą 80 % pieniędzy :)
OdpowiedzUsuńcieszę się że dobrze się bawiłaś, ja jadę na Woodstock, jak co roku :)
Posłuchaj na nim Enter Shikari, są boscy ;)
UsuńO maaaaamo, jak ja zazdroszczę takiej miejscówki - co prawda nie słucham aż tak Beyonce, ale na innym koncercie bym nie pogardziła <3
OdpowiedzUsuńŚwietne legginsy!
Skad ta bluzeczka z kotkiem? jest cudna! :)
OdpowiedzUsuńriver island :)
UsuńWidzę, że zabawa była świetna. Pięknie wyglądałaś, masz niesamowity kolor włosów:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
http://ilovestrawberries1107.blogspot.com/
Zazdroszczę! Tez miałam jechać, ale niestety nie udało się. Ciekawe czy będzie jeszcze kiedys okazja?
OdpowiedzUsuńmożesz napisać ile kosztował taki bilet na wypasie? :)
OdpowiedzUsuńrosół z mlekiem ? łoł
OdpowiedzUsuńJaki masz temat pracy licencjackiej?:)
OdpowiedzUsuńaaaaa również byłam na orange, tylko bawiłam się na płycie, super było zarówno jak i 2 dnia. Pozdrawiam ciepło Monia!
OdpowiedzUsuńco do bubble tea polecam marakuję :D
OdpowiedzUsuń