
niedziela, 26 lutego 2012
sobota, 25 lutego 2012
ARTDECO Eyeshadow Base
To już chyba legenda wśród baz pod cienie. I naprawdę się sprawdza.
Wizaż:
"Zapobiega zbijaniu się cieni w załamaniach powiek, sprawia, że stają się wodoodporne.
Cienie lepiej się rozprowadzają, mają intensywniejszy odcień i utrzymują się dłużej.
Opuszkiem palca równomiernie nakładaj cienką warstwą na całą powiekę."
Po pierwsze, niesamowicie miła, aksamitna konsystencja. Po drugie - cudownie się nakłada i rozprowadza.
Wygładza powiekę, nadaje jej równy koloryt. Cienie utrzymują się faktycznie długo i się nie rolują. Dodatkowo wielkim plusem jest NIESAMOWITA WYDAJNOSC.
Baza ma w sobie przepiękne drobinki, które widac tylko w odpowiednim świetle a więc się nie narzucają, jedynie pięknie rozświetlają i ożywiają oko.
Za 30zł mamy świetną bazę o działaniu podobnym do najdroższych marek.
Polecam i życzę wam świetnej soboty !:)
czwartek, 23 lutego 2012
z tęsknoty za latem
tak bardzo bardzo mi się marzy słońce, trampki, marynarki, spodenki, spacery, uśmiechy i wyspa słodowa. !
poniedziałek, 20 lutego 2012
sobota, 18 lutego 2012
Tatuaż ust ?!! - Violent lips
Naklejki na usta z różnymi wzorami i fakturami
Od amerykańskiej flagi, poprzez zebrę aż do naturalnych odcieni.
Wycinamy kształt naszych ust, przyciskamy, zwilżamy wodą, odklejami i ...
Podobno trzyma się CAŁĄ NOC !


"Producent reklamuje swój produkt twierdząc, że nie przeszkadza on w piciu (jedynie przez słomkę), jedzeniu (nic tłustego), a nawet całowaniu się. Tatuaż utrzymuje się na ustach do ośmiu godzin.
Jest to ponoć dobra alternatywa dla kobiet, które mają dość ciągłego pilnowania, czy nie rozmazała lub nie starła im się pomadka. Violent lips to trwały make up."
Słyszałyście? Co sądzicie?
Osobiście myślę, że z bliska musi to wyglądac dosc koszmarnie !
Ale mimo wszystko bardzo chętnie bym to coś przetestowała :)
niedziela, 12 lutego 2012
ZAPUSZCZANIE WŁOSÓW
Bo chcę miec w końcu przesadnie długaśnie włosy. I daję sobie na to jakieś 3 lata maks. !
Aktualnie wyglądają tak:
Będę im robic zdjęcie co miesiąc i kontrolowac przyrost.
Moje plany pielęgnacyjne:
1. Codziennie będę pic napar z 2 torebek pokrzywy.
2. Na noc, przed myciem (czyli co 2 dni) będę je olejowac przeróżnymi olejami, głównie ! RYCYNOWYM ! , kokosowym, oliwą z oliwek itd..
3. Ograniczam suszenie do minimum.
4. Jutro idę po drewnianą szczotkę z kulkami na końcach, która po pierwsze nie niszczy włosów a po drugie masuje skórę głowy
5. Będę rozcieńczac szampony hydrolatami (rumiankowy, aloesowy) - niwelowanie szkodliwego wpływu środków czyszczących i tonizowanie skóry głowy
6. Bedę na koniec mycia spłukiwac je chłodną wodą, najlepiej z cytryną (zamykanie łusek włosów)
7. Żadnych silikonów
8. Warkocz na noc do spania
9. Zdrowe odżywianie - witaminy B, A, E, cynk, miedź, żelazo, siarka, krzem
10. Znajdę jakieś dobre serum na końcówki włosów, żeby się nie rozdwajały - macie może jakieś pomysły?
11. Będę częściej robic domowe odżywki -> KLIK
12. Będę masowac skórę głowy
14.. Będę zdawac wam relację z efektów :)
btw. zobaczcie co znalazłam:
Mało kto wie, że jednym z najlepszych przyjaciół włosa jest tuńczyk. Zawiera on tłuszcze, które sprawiają, że włos nabiera sprężystości i staje się silniejszy, a przy okazji jest niskokaloryczną rybą (100 gram tuńczyka to ok. 130 kalorii)
No.. Może jak w końcu napisałam to publicznie to będę się mocniej i wytrwalej tego trzymac.
Zachęcam do takiego właśnie dbania o włosy i pozdrawiam !
czwartek, 2 lutego 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)