niedziela, 29 listopada 2015

Koh Tao - Thailand

W ostatni dzień na Phi Phi, zdecydowałyśmy, że kolejnym naszym celem będzie Koh Tao. Czekała nas długa, bo aż 16h podróż. Najpierw powrót do Krabi, następnie bus do Surat Thani i całonocna podróż promem na Koh Tao. Ta ostatnia była dla mnie cudowna - dla każdego zamiast miejsc siedzących - łóżka. Poranek był po prostu przepiękny, wschód słońca, ja leżącą prawie jak na wodzie.. ach!


Na wyspie byłyśmy około 7 rano. Znalazłyśmy przyjemną restauracyjkę przy plaży i szukałyśmy na bookingu opcji zakwaterowania. W końcu stwierdziłyśmy, że idziemy na spacer i po drodze coś znajdziemy. Trafiłyśmy na Seashell Resort, gdzie spytałyśmy o najtańsze noclegi. 

Zaoferowano nam bungalow w bardzo przystępnej cenie. Okazał się trochę uciążliwy, gdyż mieszkałyśmy z mrówkami, karaluchami i bez klimatyzacji (jedynie z wiatraczkiem). Ale co to dla nas.. haha

Mimo, że płaciłyśmy niewiele, mogłyśmy korzystać, ze wszystkich udogodnień resortu. Basen, jacuzzi, strefa do nurkowania i śniadania w cenie na plaży - to nas przekonało! :) Dodatkowym plusem było to, że jak w większości miejsc, które odwiedzałyśmy, byłyśmy praktycznie same. Takie zalety podróżowania po sezonie. 



Zaraz obok resortu była plaża, z najsłynniejszą na Koh Tao pochyłą palmą.










Odpoczywałyśmy, piłyśmy kokosy, jadłyśmy pyszności, robiłyśmy zdjęcia i zakupy. 




Ja nawet kończyłam pisać pracę magisterską :) W takim warunkach napisałabym ze 3!


Po więcej zapraszam na YouTube :)

Z Koh Tao wracałyśmy już do prosto Bangkoku, gdzie spędziłyśmy ostatnie 3 dni w Tajlandii. Pokażę Wam je w następnym poście o tej podróży :)
Kto z Was był w Tajlandii? Kto się wybiera?

piątek, 6 listopada 2015

Kosmetyki, które można zjeść! TRAWIASTE

Około 2 miesięcy temu, na ulicy Szewskiej we Wrocławiu, odbywał się Jarmark Ekologiczny. Przechadzając się po budkach oferujących przeróżne towary, natknęłam się na stoisko z kosmetykami. Nie trzeba wyjaśniać, że stanęłam jak zahipnotyzowana. Produkty wyglądały bosko! Kiedy zaczęłam czytać składy - przepadłam totalnie. Filozofią marki brzmi: 
WCIERAMY W CIAŁO TYLKO TO CO MOŻNA ZJEŚĆ.  Współczujemy produktom zawierającym sztuczne konserwanty, barwniki i wypełniacze. 
Znacie mnie i wiecie jak bardzo namawiam do czytania składów i kupowania kosmetyków 'zdrowych' ;)
A więc zobaczcie co zagościło w moim mieszkanku.














Nie dodawałam do zdjęć opisów, gdyż prawie wszystko można przeczytać na nich samych. Ja dopiero zabieram się do testów, więc z pewnością będą tu posty na temat konkretnych produktów i mojej opinii. 
Znacie TRAWIASTE? Jak Wam się podoba? :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...