Jak na złosc, tuż przed podróżą (potrzebne pieniądze) - kończy się ulubiony krem.
który opisany jest TU
Musiałam więc szybko znalezc jakiś tani krem, który jednak nie zaszkodzi mojej buzi. No i znalazłam - to taki ciut lepszy odpowiednik bambino. Gdyż bambino na noc jest idealny a na dzień zbyt tłusty - ten jest idealny.
14zł
Testuję go już kilka dni więc mogę się wypowiedziec:
Cudów nie zdziała, ale dobrze nawilża no i nie szkodzi - nie uczula, nie podrażnia. Faktycznie jest bezzapachowy, więc idealnie pasuje do niego cudnie pachnąca mgiełka do twarzy z The Body Shop.
Podoba mi się też jego słoiczek, mimo że trzeba grzebac paluchem. No i ta CENA :)
inspiracja na dziś - wyjazdowa :)
miałam też jakiś krem z AA i też dobrze nawilżał, zapomniałam o nim, muszę go odszukać i nadal używać ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na rozdanie http://martusia-life.blogspot.com ;) Obserwuje! jeśli chcesz mozesz się zrewanżować! Pozdrawiam :D