Dokładnie za 5,5h czyli o 6:30 wyjeżdżamy do Giżycka, skąd ruszymy w rejs w stronę południa. Zwiedzimy mazurskie porty i zakątki. Jestem mega ciekawa jak to wszystko będzie wyglądało. Ale o tym po powrocie. Póki co skompresowane kosmetyki wyjazdowe :)
Mój ulubiony produkt, którego kupiłam zupełnie przypadkiem - przy kasie w superpharm!
Sami zobaczcie jaki prosty i porządny skład :)
Mój ulubiony odświeżający zapach w wakacje - Elizabeth Arden Green Tea
Podkładki na WC.. haha jestem wielką fanką takich prostych higienicznych rozwiązań :D
Kolejny bajer - skompresowany ręczniczek, który po rozłożeniu będzie idealny do twarzy :)
I wyjazdowe stopale. Życzcie nam udanej pogody!
Do napisania po powrocie :)
Ja akurat nigdzie się nie wybieram, polenię się w domu ;) Udanego wyjazdu!
OdpowiedzUsuńbardzo fajna kosmetyczka ;) no i.fajne bajerki
OdpowiedzUsuńKiedyś się przyglądałam tym recznikom w rossmannie i nie mogłam uwierzyć jak to jest możliwe, że 'urośnie' z tego normalny ręcznik xd udanego wyjazdu! :*
OdpowiedzUsuńTe podkładki na kibelek to dobry pomysł. Wybieram się nad morze pod namiot i też sobie je kupię.
OdpowiedzUsuńTrzeba będzie przyjrzeć się temu płynowi micelarnemu :)
OdpowiedzUsuńPrzydatne rzeczy :3 Micela nie znam, a wygląda ciekawie :> I te podkładki na wc! Genialne :D
OdpowiedzUsuńmiłego wyjazdu! :D nigdy nie widziałam w Rossmanie tych podkładek na toalete :D
OdpowiedzUsuńCiekawa zawartość i co fajnego, że praktycznie wszystko w mini wersjach :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie oglądałam Cię na yt ;) bardzo fajne gażdżety , napewno wezmę pod uwagę twoje rady gdy będę jechała na wakacje ;) gratuluję licencjatu ;) ja dopiero po 1 roku kosmetologii.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :*
Jakie boskie japonki! :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się pakuję i stwierdzam, że taki skompresowany ręczniczek by mi się przydał... :-)
OdpowiedzUsuńSuper zorganizowana wyjazdowa kosmetyczka, większość rzeczy w wersji mini to świetne rozwiązanie. Nawet nie miałam pojęcia, że są takie podkładki na toaletę w Rossmannie dostępne. Pozdrawiam gorąco i zapraszam na mojego bloga http://loveofmadlen.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńlipiec był już dość dawno, ale natknęłam się na Twój post i uśmiechnęłam :) pewnie połowy tych kosmetyków nie użyłaś, a lakier do paznokci szybko zszedł. ja jadąc na rejs też biorę dużo kosmetyków, a później okazuje się, że wystarczyłoby mydło, szampon i szczotka do włosów..
OdpowiedzUsuń