Od producenta:
"Wskazana do codziennego oczyszczania skóry szczególnie wrażliwej i skłonnej do alergii. Zastępuje tradycyjne mydło. Skutecznie usuwa naturalne zanieczyszczenia oraz makijaż. Dzięki zawartości D-pantenolu i alantoiny łagodzi podrażnienia i przynosi uczucie ukojenia. Jest niezwykle delikatna i przyjemna w użyciu dzięki formie pianki. Zapewnia oczyszczoną i nawilżoną skóra bez podrażnień.
Skład: Aqua, Betaine, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Methyl Gluceth-20, Disodium Ricinoleamido MEA-Sulfosuccinate, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Panthenol, Hydroxyethylcellulose, Allantoin, Quaternium-15 "
Co na to ja?
Naprawdę ją polubiłam. Nic złego mi nie wyrządza. Ma bardzo przyujemny skład. Nie ma tam nic szkodliwego i ogólnie w całości ograniczony jest do minimum.
Całkiem dobrze radzi sobie z zanieczyszczeniami. Uwielbiam piankową konsystencję i bardzo bardzo delikatny zapach. Jest wydajna.
Do tego bardzo podoba mi się praktyczne opakowanie. Już kiedyś pisałam, że uwielbiam pompki !
Jeśli szukacie czegoś delikatnego do mycia twarzy to na pewno mogę polecic tą piankę :)
faktycznie wyglada na niezla w swojej prostocie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam w toaletach publicznych te dozowniki ktore wytwarzaja piane :D !!
Świetne !
OdpowiedzUsuńMiałam kilka opakowań tej pianki i całkiem dobrze się spisywała choć czasem zdarzało się że lekko wysuszała
OdpowiedzUsuńI kolejna fajna rzecz, na którą mogę tylko popatrzeć... Mam wyjątkowego pecha, ze jestem uczulona na glicerynę;/ Gdyby nie ona, to pobiegłabym do sklepu po nią, bo nie ma parabenów, skład naprawdę dla skóry wrażliwej, bo występują delikatne środki powierzchniowo czynne. Poza tym alantoina i pantenol.
OdpowiedzUsuńA ile taka pianka kosztuje i czy jest wydajna? :) Zastanawiam się nad nią, aleee... niestety muszę wykończyć swoja 400mltrową butle Normadermu od Vichy ;/
OdpowiedzUsuńpowiem Ci, że jest bardzo wydajna :)
Usuńjeszcze nad nią pomyślę, bo mam skłonność do błyszczenia się w strefie T, a słyszałam wiele dobrego o piance Avon Solutions z bodajże zieloną herbatą :P
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwłaśnie, ile kosztuje? Ogólnie kuszący, chyba się wybiorę do apteki :)
OdpowiedzUsuńja kupiłam ją w przecenie i kosztowała 20zł
UsuńKusząco brzmi:) Gdzie ją kupiłaś?:)
OdpowiedzUsuńM.
w superpharm :)
Usuńlubie Cie ogladac, :) ale powinnas spiac jakos swoje wlosy bo je ciagle poprawiasz za ucho i pozniej wypuszczasz i tak wkolko ;)aa i dobrze ze zmienilas tlo filmu bo juz dostawalam oczopląsu kiedy ciagle byly te linie, ta zaslona.
OdpowiedzUsuńciekawa formuła, muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńPosiadam ją i jestem super zadowolona:) Zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńCzęsto mówisz, że coś ma przyjemny skład. Zapewne duża część Twojej widowni zna się na składzie kosmetyków, ponieważ jest to wręcz waszym hobby. Jednak mi, jako laikowi, trudno jest wierzyć kiedy mówisz "przyjemny skład", ponieważ nie jest to poparte dowodami. Stąd moja prośba o notkę dotyczącą składników kosmetyków. Bardzo chciałabym rozszyfrować łacińskie nazwy lub dowiedzieć się, które są naturalne.
OdpowiedzUsuńświetnie...jeszcze nie miałam takiego cudaczka:) :)pianka muszę spróbować
OdpowiedzUsuńZOSTAŁAŚ OTAGOWANA! SZCZEGÓŁY U MNIE. MAM NADZIEJĘ, ŻE PRZYŁĄCZYSZ SIĘ DO ZABAWY.
OdpowiedzUsuńma dziwną konsystecję
OdpowiedzUsuńA ja chciałabym zapytać na jakiej uczelni studiujesz kosmetologię, jeśli można wiedzieć? ;)
OdpowiedzUsuń