Studiowałam sobie spokojnie fizjoterapię, ale że w tym roku była ostatnia szansa wziąć kolejny kierunek jako darmowy, więc rzuciłam się w moje dwa największe zainteresowania. A że nie mogłam się zdecydować to aktualnie posiadam 3 legitymacje.
Na turystyce póki co dziekanka, może zacznę za rok. A co! Niech sobie wisi, skoro jest darmowa.
Ale do sedna, to co mi przynosi największą radość to chodzenie na zajęcia z kosmetologii:) To jest niesamowite jak można się cieszyć ze studiowania. Chłonę wszystko co mówią prowadzący. Będę się starała wam oczywiście czasem zdradzać kosmetyczne ciekawostki i przeróżne obalanie mitów jak np. Parabeny szkodzą (?). Owszem szkodzą, ale są to typowe konserwanty. Skoro więc jest wielkie BUM na brak parabenów to firmy kosmetyczne owszem, rezygnują z nich i dają wielkie logo PARABEN FREE. Wszyscy kupują i jest sielanka. No niekoniecznie. Bo skoro nie ma parabenów to co jest? Musi być coś co sprawia, że krem po otwarciu pudełeczka nie ucieka nam przez okno. Stosują więc przeróżne inne metody, nie mniej szkodliwe niż parabeny. Dlatego do wszystkiego należy podchodzić z przymrużeniem oka i nie dać się komercji. Szerzej będę wam mówić o tym na bieżąco.
Co jeszcze jest ciekawe... wyprodukowanie 50ml np. kremu pewnej firmy(nie chcę tu publicznie zdradzać jakiej, możecie się do mnie odezwać prywatnie), która przoduje w aptekach - kosztuje 5zł, a my kupujemy go za 70zł ;) Wniosek z tego taki, że już lepiej kupić naszą poczciwą polską Ziaję.
Na koniec jeszcze wam powiem, że naprawdę marzyłam, żeby mieć na studiach notatki na takie tematy.
Mam nadzieję, że ten kierunek pomoże mi jeszcze lepiej i rzetelniej prowadzić tego bloga. A już na pewno będziecie mi mogły bardziej niż kiedykolwiek zaufać, bo będę miała jakąś tam chemiczną itp. wiedzę ! Aaaale się cieszę :))
Pozdrawiam cieplutko i życzę przyjemnego niedzielnego wieczoru!
Świetnie, że studiowanie sprawia Ci taką przyjemność.
OdpowiedzUsuńBędę Twoją stałą czytelniczką, ponieważ z pewnością pojawi się tu sporo artykułów, które mi pomogą pielęgnować urodę :)
...a dodatkowo będę mieć tę pewność, że osoba, która to pisze, czerpie wiedzę z zaufanego źródła.
Super. Obyś przeszła z takim zapałem całe studia - tego Ci z całego serca życzę! :)
Ale Ci zazdroszczę tej kosmetologii :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę kosmetologii :) sama bym chciała ale przy obecnym kierunku na którym jestem, niestety nie ma szans...ale będę zaglądać do Ciebie na bloga to może się czegoś nauczę :))))
OdpowiedzUsuńFajne studia ;)
OdpowiedzUsuńMyślałam nad tym, ale z chemią u mnie kiepsko :)
super blog :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Klaudia B.
oby te studia okazały się strzałem w 10, bo nie ma nic gorszego niż studiować coś, czego się nie lubi ;)
OdpowiedzUsuńja też bardzo lubie swoją szkołę kosmetyczną;P ale dopiero na zajęciach praktycznych zobaczysz jak jest fajnie i jaką przyjemność będzie Ci sprawiała kosmetologia :)
OdpowiedzUsuń3 indeksy .. Uu ;p Mam wrażenie, że to masa nauki ;D Wytrwałości życzę ;) Ach, też bym kiedyś chciała uczęszczać na kierunek, który mnie zafascynuje ;p
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. Pozdrawiam :)
Polecam ci te książki:
OdpowiedzUsuńPsychologia wywierania wpływu i psychomanipulacji - Andrzej Stefańczyk
Zrozumieć Psychologię Robert S. Feldman
To są poradniki, ale jeżeli interesują cię bardziej powieści z wątkami psychologicznymi to polecam:
Chris Butler "Kim jesteś?"
"Weronika postanawia umrzeć" Paul Coelho
Wow super :) Też bym chciała iśc na takowe studia ale u mnie co 2 koleżanka na takie idzie ;)
OdpowiedzUsuńByć może masz racje, jeśli sama potrafisz coś takiego zrobić, ja raczej polecam ten produkt nie do codziennego użytku, tylko jako forma relaksu, prezent lub alternatywa wieczoru z partnerem;) Fantastycznie wygląda, pachnie i tylko żałuje jeszcze że nie ma smaku;
OdpowiedzUsuń) Ale wtedy twoja wersja by się sprawdziła jeśli czekoladę prawdziwą byś użyła;)
KajaMakefashion dlatego to nie są moje jedyne studia :)
OdpowiedzUsuńArt Anna z tym partnerem to mnie skusiłaś !
Miło mi bardzo, jesteś bardzo przyjazną osobą XD
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuństudiowane czegoś, co nas w 100% interesuje to super sprawa. :) zazdroszczę tej kosmetologii! :)
OdpowiedzUsuńA na jaką uczelnie jeśli można wiedzieć ? :)
OdpowiedzUsuńwww.polaklaudia.blogspot.com
Zazdroszczę Ci tylu kierunków :) Ja chyba nie miałabym ani sił ani chęci sprostać takiemu wyzwaniu :) Ale Tobie życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie.
Opowiadaj jak najwięcej :) Ciekawa jestem tych wszystkich informacji!
OdpowiedzUsuńprzyszalałaś :)
OdpowiedzUsuń3 kierunki brzmia jak szalenstwo! ALe Ty napewno wiesz co robisz! Kosmetologia napewno jest niesamowita
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wlasnie przejrzalam Twojego bloga od deski do deski i uwazam ze jest cudowny, uwielbiam Twoje posty o jedzeniu, i zyciu prywatnym, napewno bede zagladac czesciej
OdpowiedzUsuńTak trzymac x
podziwiam, że wyrabiasz się z 3 kirunkami:)
OdpowiedzUsuńensepeunse - nie wiem czemu Twój komentarz spod posta ze stepem z OSS wrzuciło mi do spamu?? w każdym razie odpowiadam na pytanie - zdjęcia robię przy oknie, przy odsłoniętej firanie i dodatkowo w rece trzymam lusterko (format trochę mniejszy niż A4) i próbuję tak złapać światło "z nieba" żeby przyświeciło mi w oko :) dużo jaśniejsze zdjęcia wychodzą :) mam nadzieję, że w miarę jasno to napisałam :D
OdpowiedzUsuńsuper :) wytrwałości życzę ;)
OdpowiedzUsuńłaał! Zazdroszczę tej kosmetologii! Świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńŚwietny blog!
OdpowiedzUsuńzapraszam do udziału w konkursie u mnie na blogu!
Do wygrania vouchery na kwotę 100zł każdy, do wykorzystania na zabiegi kosmetyczne
http://sentimentallady.blogspot.com/2011/10/konkurs-z-bona-dea.html
oczywiście obserwuję:)
Super z ta kosmetologia:) Mam nadzieje, ze zdradzisz jak najwiecej ciekawostek na blogu:)
OdpowiedzUsuńTe lakiery z safari są przeważnie na bazarkach w sklepach za X zł :)
OdpowiedzUsuńz parabenami jak z cukrem widze. Też napiszą na napoju że bez cukru ale za to nawalą kilo chemii i słodzików które są bardziej niezdrowe niż cukier. Zazdroszcze Ci tych zajęć z kosmetologii :)
OdpowiedzUsuń...i tak nas kobiety robią w balona oni mają kasę za free, a my pryszcze i parabeny free.
OdpowiedzUsuńTo nie pierwsze twoje ciekawostki, zobaczysz ile się jeszcze dowiesz, ale mam prośbę mów o tym ,żeby Polki były mądre i nie ulegały reklamom, vlogerkom - ja wiem, że wszystko jest tworzone z myślą, aby się dzielić, ale jak słyszę , że firma przesłał mi kosmetyki do testowania to się zastanawiam nad zaufaniem do takiej osoby. Fajnie jasne za darmo, biorę, ale czy nie sprzedaje siebie taka osoba nawet o tym nie myśląc i łańcuszek ciągnie się dalej, korporacja wydając na te dla vlogerki kosmetyki ma takie zyski jak napisałaś pomnożyć przez te co to kupią - buteleczki ze znaczkami, paraben free i inna ściemy. Jak nie zobaczę to nie uwierzę, mądry dietetyk, dermatolog wie jak powstają te soki, kosmetyki, to dla nas pozostają znaczki. Mądrość i nasza skupiona uwaga może nas przed tym uchronić. Po tych kosmetykach mamy co raz gorszą skórę...i szukamy cudu i to nie ma końca. Dziewczęta dieta - niestety chemia, sen, woda, sport, brak kosmetyków na co dzień zwłaszcza chociaż latem, słońce w umiarze, Miłość w sercu i wiara w siebie i jesteś PIĘKNA każdego dnia. Kup sobie kosmetyk, ale nie tony ile nasz "pyszczek" może przyjąć, kiedy ty to wytestujesz przecież to ma terminy ważności, a i to jest przemetkowywane, a wiem coś na ten temat. To temat rzeka. Wmuszają nam - Sukces osiągniesz jak wszystko przetestujesz tylko zdrowie i cerę sobie zrujnujesz, zasilisz czyjąś kieszeń ale swoją opróżnisz zamiast z mężem, chłopakiem, sama leżeć na Bora Bora....to będziesz latać do dermatologa, do którego bez pieniędzy nie można się dostać. Żyjmy mądrze i nie przyjmujmy wszystkiego co nam ładnie podają na tacy, bo to nam może nie służyć.
Studia to najlepszy okres nauki. Poznaje sie wspaniałych ludzi ale również mozna zapoznać sie z wiekoma nowościami jakie panuja na rynku pracy i w temacie naszych studiów.
OdpowiedzUsuń