czwartek, 13 października 2011

ŁUPY ZNAD MORZA CZARNEGO. CZYLI CO PRZYWIOZŁAM Z BUŁGARII :)

Trzy moje największe miłości a mianowicie:

* PODRÓŻE
* JEDZENIE / GOTOWANIE
* KOSMETYKI


A jeśli to wszystko połączyc razem wyjdą po prostu moje "pamiątki" z wakacji :)
Zawsze kiedy jestem gdzieś za granicą lub po prostu z daleka od domu, gdzie panuje choc trochę inna kultura, staram się dowiedziec jak najwięcej o przyzwyczajeniach mieszkańców, o tamtejszej kuchni, czy pielęgnacji ciała.



Dzisiaj więc co nie co o Bułgarii








Pierwszy kosmetyk, który dorwałam, to odżywka, która niesamowicie mnie rozbawiła. A dokładniej jej prosta nazwa - EGG ;)
Nie mogłam się powstrzymac, zwłaszcza że u nas takiej nie ma :) Jeszcze jej nie używałam, ale na pewno dam znac o moich wrażeniach jak tylko zacznę !










Bułgaria to również KRÓLOWA RÓŻ Na wszystkich ulicach można znalezc różane stragany, na których mnóstwo olejków, kosmetyków, pachnideł itp.








Wszystko w kolorze zapachu i smaku róży. Sprawiłam więc sobie kolejną odżywkę do włosów, a dla mamy krem do rąk. O odżywcze póki co nic nie mogę powiedziec, bo jeszcze nie używałam. Krem pachnie nieziemsko, ale po pewnym czasie ten zapach może stac się męczący :(







Oto najdziwniejszy sok jaki piłam. Sama nie wiem co o nim powiedziec. Pierwszy łyk - WOW, ale pycha. Ale niestety jak teraz sobie go przypomnę to jakoś zbiera mnie na wymioty. Owszem, napic się można, ale tylko w małych ilościach, bo jest po prostu mdły i niezbyt orzeźwiający.















W Bułgarii je się mnóstwo owoców i warzyw. Rosną tutaj niesamowite ilości winogron, dlatego też w każdej gospodzie uprawia się hektolitry wina, bo inaczej nie dałoby się ich przejesc :)
Bułgarzy zawsze do obiadku piją właśnie lampke owego wina.
Co ciekawe - w ogóle nie pijają herbaty. Jedynie gdy są chorzy.
Tak więc zapraszając typowego Bułgara do domu z pewnością pojawiłby się taki oto dialog:
"- Napijesz się herbaty?
- Przecież nie jestem chory." ;)

Nie jadają zwykle śniadań w domach. W drodze do pracy kupują w sklepikach małe słodkie bułeczki i hit tamtejszego kraju - tzw. KWAŚNE MLEKO. Jednak nie jest to to samo co u nas.



Jest to jakby połączenie jogurtu, kefiru i mleka ? U nas w Polsce niestety nie mamy szans tego skosztowac ani zrobic, gdyż nie ma u nas w klimacie bakterii potrzebnej do zakwaszenia tego smakołyku. A dla Bułgarów jest to, uwaga - "TAJEMNICA MŁODOŚCI". Wierzą oni, że dzięki właśnie "kwaśnemu mleku" pozostają młodzi i piękni przez długi czas. Namówiłam więc swojego faceta i udaliśmy się poza miasto, do ukrytego sklepu, gdzie dorwałam owe cacko. Smakowało właśnie tak jak pisałam wcześniej - mleczny jogurt o konsystencji kefiru. Jednak nie zauważyłam cudów w moim wyglądzie ;)









Kupiliśmy też mnóstwo przypraw tj. chili, sezam, słynna bułgarska przyprawa do ryb oraz moją ulubioną mieszankę typowo bułgarskich przypraw (jak sól, papryka, czubrica), która jest przeuroczo pomieszana na kształt twarzy !
Naprawdę mnie urzekła i dodaję ją prawie do wszystkiego. Oraz po prostu ją wącham, kiedy tylko mam ochotę przypomniec sobie klimat Bułgarii :)










To by było tyle na dzisiaj, bo czas mnie goni i wy mi tu uśniecie ! Tutaj jeszcze ja wracając właśnie z odległego sklepiku:




Do jutra kochane !

Ps. Żadna z was jeszcze nie zgadła, jaki drugi kierunek studiów (związany z tym blogiem ;d) wybrałam ;)

15 komentarzy:

  1. super - sok z róż ciekawa jestem jego smaku :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurcze w sumie wszystkie produkty mnie ciekawią :) a jaka Ty zgrabniutka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. hmmm Bułgaria:) jeden z moich celów na najbliższe lata:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kosmetologia z pewnością jeśli kochasz kosmetyki ;P Moim drugim kierunkiem jest też ona :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. dorwiesz je na stronie internetowej: http://www.hean.pl/ jeśli chcesz je "namacać" osobiście to między innymi znajdziesz je we Wrocławiu w : # Firma Handlowa Wist, ul. Czarnieckiego 13, WROCŁAW
    # Paula, ul. Krynicka 1 , WROCŁAW
    # Drogeria, ul. Wawrzyniaka 2, WROCŁAW
    # KOS-BET, ul. Widna 6 Hala, WROCŁAW
    # PSS Feniks, ul. Szewska75/77, WROCŁAW
    # Drogeria, ul. Kołłątaja 31, WROCŁAW
    # Firma Handlowa As, ul. Legnicka 32, WROCŁAW
    # Drogeria R&K, ul. Strzegomska 206 Hala Stoisko 44-46, WROCŁAW
    # Drogeria Ideal Cosmetics, ul. Strzegomska 206-208, WROCŁAW
    # Sinus, ul.Grabiszyńska 240, WROCŁAW
    # Sklep "Gomma", Pl. Hirszfelda 16-17, WROCŁAW
    # UH Kubiak - C.H. Leśnica, ul. Średzka 44, WROCŁAW
    # Sklep , ul. Poniatowskiego 25, WROCŁAW
    # Tanyo - Plac Targowy Zielińskiego, ul. Kolejowa 3-5, WROCŁAW
    # Sola, ul. Jackowskiego 57, WROCŁAW

    OdpowiedzUsuń
  6. chętnie bym spróbowała tego kwaśnego mleka ;d

    OdpowiedzUsuń
  7. fajny ten zestaw kosmetyków z wyciągiem z róży :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ach zazdroszczę tej mnogości smaków i zapachów. śmieszny ten różany sok :)

    OdpowiedzUsuń
  9. byłam w Bułgarii rok temu i strasznie mi smakowała sałatka szopska :D kupiłam nawet tę przyprawę, ale użyłam innego sera i w domu ta sałatka nie była już tak pyszna :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Czubrica... czubrica...
    hmmm - coś mi to mówi.
    Nabyłam ją kiedyś u straganiarza w dwóch odmianach. Dystrybutor onej przyprawy miał wówczas chyba jakieś zaćmienie jeśli chodzi o nazwę^^ Na woreczkach bowiem napisane było: czubryna czerwona i czubryna zielona.

    Bardzo nam smakowała i dodawałam ją - faktycznie - do wszystkiego.
    DOSŁOWNIE do wszystkiego: począwszy od leczo, bigosu i takich różnych ratatouille, poprzez sosy, mięso mielone i farsze, na sałatkach i surówkach skończywszy.
    Aha - no może do deserów się z nią jednak powstrzymywałam :D

    Kurczę, bardzo podobają mi się te rzeczy z Bułgarii.
    Co do różanego nektaru - jeśli smakuje tak, jak pachną róże w babcinym ogrodzie - ooooo! - to chętnie wydoiłabym chyba cały litr! ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czubrica, to przyprawa, którą należy zwłaszcza dodawać do potraw wzdymających. Trudno dostepna, można ją nabyć w delikatesach Piotr i Paweł. Smaczna w powiązaniu z jedzeniem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ta jajeczne odżywka jeszcze do nas nie dotarła;-) bardzo lubię odżywki garnier - nie mam uczucia "oblepionych" i przyklapniętych włosów jak po niektórych
    K....

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...