I ja też sobie zrobiłam kurczaczka, aaaaco!
A wczoraj byłam drugi raz na listach do M.
No jeszcze bardziej się śmiałam i jeszcze bardziej płakałam niż za pierwszym razem.
W ogóle bardzo pozytywny dzień miałam. Najpierw z rodzicami pyszności w Starbucksie, naprawdę polecam pierniczkową latte ! Później to kino, ubieranie mojej małej choineczki w pokoju studenckim. Ubrałam też moje łóżko w lampki choinkowe. Jutro jakoś zrobię wam zdjęcie, jest przeurokliwie :)
I caluteńki dzień mam wkrętę w piosenkę z listów do M.
MEGA POZYTYWNA i rozczulająca !!!! Ależ mi świątecznie.
No weź noo! Nie znęcaj się nade mną i pokazuj takich smakowitych zdjęć ;D U mnie północ dochodzi. Nie mogę jeść o tej porze ;(
OdpowiedzUsuńŚwietna piosenka :)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że ta dziewczyna ma TAKI głos! a piosenka świetna, muszę się wybrać na ten film i porządnie nastroić na święta. choinki i światełka od połowy listopada jakoś średnio mi pasują...
OdpowiedzUsuń