czwartek, 12 lipca 2012

Portugalia z perspektywy obiektywu part I

Zapraszam was na wycieczkę po byłej stolicy Portugalii - Coimbrze 
i letniego kurortu - Figueira da Foz

Kolejna przygoda naszego Eurotripu rozpoczęła się z samego rana. Było bardzo blisko do tego żebyśmy nie zdążyli na samolot, więc byliśmy zmuszeni wynająć taksówkę  (o nasze biedne portfele!!!). W końcu wsiedliśmy na lotnisku w Rzymie i za 60zł przelecieliśmy na lotnisko w Porto. 


Tam dalej wszystko szło pod górkę, niesamowicie padało. Szukając stacji autobusowej zmokliśmy od stóp do głów. W końcu zrezygnowaliśmy z poszukiwań i poszliśmy się ogrzać do małej knajpki, w której podawali głównie słabej jakości rybne wymysły. Na szczęście kawę mieli całkiem dobrą ! Chlopaki poszli szukać stacji, okazało się, że kolejny autobus mamy za 5h !!!!!!!! i w dodatku mega drogi. To był ten moment, w którym zachciało mi się płakać. Jednak udało się nam znaleźć pociąg za jakąś godzinę i tańszy kilka euro :)


Mieliśmy przesiadkę w Aveiro. Szkoda, że nie mieliśmy czasu więcej pozwiedzać. To miasto słynie z ważnego portu oceanicznego. Wikipedia:  Wielką atrakcją niemal całego miasteczka są elewacje domów wyłożone ceramicznymi płytkami azulejos.


W końcu się udało ! Dotarliśmy do naszego pkt. docelowego czyli Coimbry (byłej stolicy Portugalii). Teraz jest to najważniejszy ośrodek życia akademickiego ;). Dziewczyny przygotowały dla nas wcześniej zupę cebulową, która była po prostu zbawieniem. Wysuszyliśmy ciuchy, wstawiliśmy pranie, prysznic i sen. :) Od rana zaczęliśmy zwiedzanie. !


Pierwszy punkt do jakiego się udaliśmy to słynny Uniwersytet - VELHA UNIVERSIDADE.
Jest to najstarsza i najważniejsza uczelnia wyższa w Portugalii. 
Uniwersytet założony został przez króla Dionizego w 1290 roku, więc liczy sobie już 720 lat. 
Symbolem Uniwersytetu jest wieża z dzwonnicą. Jest ona widoczna z każdego punktu w mieście. Patrząc na nią z rogu, można zauważyc, że przypomina głowę sowy ! Przyjrzyjcie się ;) Zegary to oczy !



Wracając z Uniwersytetu spotkaliśmy przemiłego starszego pana, który okazało się ... był Polakiem !


Tutaj wszyscy zadowoleni po zjedzeniu lodów ;)


Tutaj na placu Praca 8 de Maio wznosi się przepiękny kościół Santa Cruz.
Przechodziliśmy tamtędy codziennie :)



To co charakterystyczne na ścianach - przeróżne dziwne rzeczy powieszone na łańcuchach !


I oczywiście najbardziej rozpoznawalne w Portugalii - cienkie ceramiczne płytki, najczęściej kwadratowe, pokryte nieprzepuszczalnym i błyszczącym szkliwem tzw. AZULEJO.
Podpis pod nimi - "FADO" oznacza gatunek muzyczny powstały w XIX wieku w biednych dzielnicach portowych miast PortugaliiFado to  melancholijna pieśń (opowiada o tęsknocie za młodością, za czasami studenckimi, za utraconą miłością), wykonywana przez jednego wokalistę przy akompaniamencie dwóch gitar. Nazywane jest czasami portugalskim bluesem.
 Istnieją dwa podstawowe rodzaje klasycznego fado: fado z Lizbony (śpiewane zarówno przez mężczyzn jak i kobiety) i śpiewane wyłącznie przez mężczyzn fado z Coimbry. Niekiedy wyróżnia się jeszcze fado z Porto, ale większość znawców uważa je za imitację tego z Lizbony


Gdyby nasi dziadkowie mieszkali w Coimbrze to pamiętaliby czasy, kiedy żeby poderwać wybrankę serca, grali pod jej oknem FADO. Jej nie wypadało się wychylić, jedynie na znak tego, że słucha i jest zainteresowana uchylała okno! :)

Mieliśmy okazję być na takim koncercie !



A tutaj czas studencki ;-) czyli SANGRIA !!!


Nasza ekipa. Zwróćcie uwagę na misia po lewej stronie zdjęcia.


Gramy we Flanki !! %




Jeden z ciepłych dni w Coimbrze.




Sereia Garden



Grill przygotowany przez Brazylijczyków, którzy też tam byli na Erasmusie. Mnóstwo rodzai mięsa i każde przyprawione tylko dużą ilością niezmielonej soli morskiej. !


A tu już Figueria da Foz, czyli czas na meeega relaks !
Za mną leżą studenci, gdyż generalnie trafiliśmy do Coimbry na okres JUWENALII !
A że Coimbra to stolica studentów - było bardzo ciekawie .. ;)
Jedną z ich tradycji jest chodzenie przez cały tydzień w mundurkach. Mimo 30stopni faceci są w garniturach a dziewczyny z marynarkach, rajstopach itd. Do tego na plecach noszą koce, togi. Nie wiem sama, ale wyglądają jakby uciekli z HOGWARTU ! Dla nich taka temperatura to po prostu chłodek ;) 

W noc poprzedzającą ten dzień wszyscy studenci udali się nad ocean, imprezowac do białego rana. Za mną grupka właśnie sobie wypoczywa. Takie widoki były co krok. I cała plaża też biało czarna !














a tu już tylko skromnie ubrani, zupełnie niepasujący - my :)













Tutaj jeszcze skradzione zdjęcie Coimby nocą - mi nie udało się takiego zrobić. 
W następnym poście zabiorę was do Lizbony i Porto !

Ps. Podobają się wam takie posty ? Nie zanudzam ? Bo jak coś to mogę jeszcze wykopać z komputera moje inne podróże ;)

26 komentarzy:

  1. Kochana, wykopuj inne zdjęcia koniecznie!
    Świetny post! :)

    Buziaki, Magda
    PS.Zapraszam do siebie!

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne zdjęcia...

    a najbardziej zainteresowały mnie... flanki <3 moja ulubiona gra xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha widać, że wrocławianka ;D
      btw. moja też !

      Usuń
  3. Miło było powspominać. Zdjęcia świetne. Love sowe i kochane misie <3 Ide polecić Twój post na facebooku bo warto :)

    OdpowiedzUsuń
  4. chcemy wiecej:D

    OdpowiedzUsuń
  5. niesamowite zdjęcia !

    Nie wiesz, czy w Wieluniu można dostać klej DUO ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiem Ci nie widziałam nigdzie :( chyba że chcesz pożyczyć ;D

      Usuń
    2. Myślałam o Jaśminie, tam niby mają Inglota ale czy klej będzie ehhhhhh no nic, dziękuję za odpowiedź ;)

      Usuń
  6. jeeeeeee! jak możesz pytać czy zanudzasz, uwielbiam takie fotorelacje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Skąd masz tą cudną czapeczkę? :) A co do zanudzania, to nigdy w życiu to wszystko wygląda ciekawie i możemy choć odrobinę posmakować innego kraju. Dzięki tobie :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czapka ukradłam mojemu facetowi ;p kupiona w river island, zimowa męska kolekcja :)

      Usuń
  8. pięknie niewiasty i wspomnienie Lizbony... ach! aż mi się zamarzyło tam wrócić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super, więcej takich postów! :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam oglądać wakacyjne fotki.
    Myślę, że dla takich kilku dni warto było trochę przecierpieć

    OdpowiedzUsuń
  11. zazdroszczę ci tych podróży :) oczywiście więcej takich postów.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ojej... a co Ci się śniło? XD jak seks, to wybaczam XDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  13. monika nagralas super filmik haul ubraniowy ! :) ale gdzie Ty masz dzialke, w wieluniu ?

    OdpowiedzUsuń
  14. śliczne zdjęcia, zazdroszczę podróży :) u mnie ta gra nazywa się beer pong ;D a i mam do Ciebie pytanie czy słyszałaś może o czymś takim jak SLOT ART FESTIVAL który odbywa się w Lubiążu koło Wrocławia? Pozdrawiam i czekam na kolejne relacje z podróży!

    OdpowiedzUsuń
  15. mi sie podobaaaaaaaaaaa bardzo :D az zaluje ze w tym roku nigdzie sie nie wybiore..2lata w hiszpani mnie nie bylo i sie stesknilam za tym klimatem :D

    aaaa jestes na miejscu poczatkiem sierpnia ? ;>

    OdpowiedzUsuń
  16. Zdradzisz nam jak robisz swoje śliczne loczki? Byłabym bardzo wdzięczna, zawsze robię loki prostownicą, a pisałaś, że masz na to naturalny sposób, więc chętnie skorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Gdzie kupiłaś tą szarą czapke? :) jest świetna:D

    OdpowiedzUsuń
  18. genialne macie te wypady no i chyba zgrana paczka z Was:)

    OdpowiedzUsuń
  19. ooo Portugalia :) cudowny kraj, cudowni ludzie, ale niestety z ogromnymi problemami ekonomicznymi :( ja srednio co 2 miesiące jestem w Portugalii, że wzgledu na mojego partnera stamtąd- i za każdym razem odkrywam coś pięknego. Ale ja uwielbiam Bragę, Guimaraes..akurat znów z kilka dni wylatuję...aczkolwiek nie znoszę portugalskiej zimy= deszcz, deszcz, hektolitry deszczu i wiatr :P brrr

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...