sobota, 5 listopada 2011

tłusta cera ? - STOP


hahahah ten tytuł brzmi jak z jakiejś komercyjnej reklamy, ale idealnie pasuje do tego co chcę wam tu dziś napisac.

Nie będzie to reklama ani ocena żadnego produktu kosmetycznego, tylko kilka mądrych słów, które usłyszałam na zajęciach 'wprowadzenie do kosmetologii'. Większosc z was pewnie o tym wie, ale te dziewczyny, które jeszcze z pewnego PARADOKSU sprawy sobie nie zdają - powinny to przeczytac.

A więc posiadaczki tłustej cery!
Na początku poproszę o WIELKI uśmiech, bo to wy jako ostatnie będziecie miały zmarszczki!
Teraz już mniejszy, bo tłusta cera równa się zazwyczaj zaskórniki. Za powstawanie zaskórników odpowiedzialna jest między innymi zbyt obfita wydzielina z gruczołów łojowych (sebum), która wraz ze złuszczonym naskórkiem zatyka pory. Stosując odpowiednią pielęgnację, można uniknąć tego problemu.

Iiii teraz !

Jeśli ktoś ma tłustą cerę to zazwyczaj sięga po:
-wysuszający żel do mycia buzi
-wysuszający tonik
-matujący krem
-matujący podkład
i tak w nieskończonosc...

A tymczasem ? Nie ma większego błędu.
Ponieważ w momencie gdy robimy wszystko, żeby cerę zmatowic, osuszyc, ona dąży do tzw. homeostazy czyli równowagi. Momentalnie wysyła informacje do gruczołów łojowych - "JEST SUCHO ! PRODUKUJ ŁÓJ"
I w ten sposób same na własne życzenie robimy sobie na złosc.
Jeśli tymi wszystkimi specyfikamy silnie oczyszczającymi i matującymi ściagamy warstwę ochronną to skóra próbuje się bronic i produkuje tłuszcz.
Tak samo jest z cholesterolem. Jeśli nie dostarczymy tego dobrego, będzie produkował się ten zły.

Więc co tu robic ?
Rada mojego prowadzącego (który jest świetny i ufam mu niezmiernie) brzmi: Przemęczyc się 28 dni i nonstop jeszcze bardziej nawilżac cerę.

TŁUSTA CERA = NAWILŻAJĄCE KREMY

Ta zadowolona w końcu stwierdzi "Mmmm ale tłusciutko, to ja już nie muszę się męczyc z produkcją łoju" :)

A ja niedługo napiszę wam o jeszcze lepszej wg. mnie metodzie.



Pozdrawiam was razem z kozą i życzę udanej soboty. Jeśli dam radę się dziś ogarnac to chyba czeka mnie jeden z wymarzonych zakupów, ale na razie ciii. !


20 komentarzy:

  1. ciekawa rada :) ale ja nie mam tego problemu ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo ciekawy post, nigdy bym nie wpadła żeby w ten sposób walczyć z tłustą cerą :-)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie - nasz organizm działa na takiej paradoksalnej zasadzie: tłusta cera - pomagają tłuste kremy, cholesterol - pomaga spożywanie cholesterolu [oczywiście dobrego :D] zaś na obrzęki pomaga picie dużych ilości wody.

    Sama mam cerę mieszaną, więc się nie mogę w pełni uśmiechnąć na początku tekstu ;(

    Pozdrawiam/y Cię -
    - no i oczywiście Kozę, która przycupnęła sobie obok Ciebie ;D

    PS
    Ten Twój makaron z kurczakiem jest super - matko jak to mi posmakowało. Domownikom też, bo nie załapaliśmy się już na dokładkę :D
    Nie przyprawiałam nigdy kurczakowych dań koperkiem [zawsze było to coś curropodobnego ;], tymczasem jest to świetne rozwiązanie.

    :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się że poszłaś na te studia ! Teraz jeszcze bardziej lubię twoje posty :)

    OdpowiedzUsuń
  5. kurcze, zaciekawiłaś mnie.
    Ale wychodzi na to,że jest to prawda oczywista, więc dlaczego wszystkie koncerny dla skór tłustych produkują kosmetyki wysuszające?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Interes musi się kręcić, a my i nasze problemy skórne jesteśmy daleko w ogonie. Gdyby było tak jak w reklamie to na co byś wydawała pieniądze?

      Usuń
  6. Ehh a ja mam skórę suchą, ale walczę z tym i mogę powiedzieć że kiedyś było gorzej ;) Nie chcę zmarszczek :p

    OdpowiedzUsuń
  7. @Klaudina bo większość posiadaczek cer tłustych nie toleruje innych kosmetyków jak wysuszających i matujących. Uwierz, że nakładanie tłustego kremu na tłustą buzię to nic przyjemnego, czuję się jakbym miała 10kg smalcu na twarzy :D Ale to jest najlepsze co może być.

    OdpowiedzUsuń
  8. Klaudia... tak samo oczywista prawda brzmi: zarobic jak najwiecej na nieuświadomionym kliencie. Wiadomo, że jeśli jakaś dziewczyna, która się na tym nie zna a ma tłustą cerę kupi np. tonik, na którym pisze 'wysuszajacy tonik do cery tlustej'

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuje za komentarze :)
    Pierwszy notki już poszły, zapraszam.
    Bloga dodaje to obserwowanych.

    A co do tej metody to nie wiem czy byłabym w stanie się przemęczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  10. czyli rozumiem że mając tłustą cere powinnam kupować krem dla cery suchej ?

    OdpowiedzUsuń
  11. powinnas kupowac delikatne kremy nawilżające. najlepszy jaki znam to cetaphil. niedługo tu o nim napiszę.

    OdpowiedzUsuń
  12. ciekawe :0 nigdy tak do tego nie podchozilam. Sama mam tłusta cere , ktora jest okropna zmora, i okrutne zaskorniki na brodzie. Bralam juz antybiotyk, mialam kwasy , plyny robione itd.

    ws sumie zaskornikow pewein sposob sie pozbylam, ale one zawsze w malym stopniu wracaja. a tłusta cera nie jest juz tak tłusta .
    a w sumie zawsze uzywalam troche nawilzajacych kremow- ale nigdy nie zastanawialm sie nad tym glebiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Boska koza :]
    A co do rad - od pewnego czasu uprawiam właśnie ten rodzaj filozofii i szczerze mówiąc - nie widzę jakiejś specjalnej różnicy :confused:

    OdpowiedzUsuń
  14. cudny pościk - zupełnie o mnie :0 pozdro dla kozy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja mam cerę mieszną, używam cethapil jako balsam na noc, wcześniej demakijaż emulsją cethapil i koniec. POd podkład vichy normadermablend i ok. Nie ma problemów z cerą, uwielbiam słońce - wit D i nie jestem chorobliwie uzależnione od filtrów, nie używam - chyba, że w podkładzie - gdyz bym się zastanowiła czy to nie one powodują raka. Przyjmuję naturę i ona mi służy. Chemi jak najmniej dziewczęta ona nam szkodzi i nikt wam tego nie powie, ale to wszystko na jedno kopyto i tylko kubraczek inny, no i cena. Uważma, że to nie żle dochodowa zabawa, ale nie dla kupujących, czyli nas. PO za tym ile czasu to wszystko zabiera- człowiek nie mógłby odpoczywać bo ciągle w łazience by siedział, mówię nie dziękuję, nie ma co się uzależniać.

    OdpowiedzUsuń
  16. do cery tłustej polecam kosmetyki BAIKAL HERBALS. ja męczyłam się z tłustącerą, tzn nie jest tak że już się nie męczę, ale jest troszeczkę lepiej. Odkąd śledzę Twojego bloga zaczęłam większą uwage poświęcać naturalnym kosmetykom i ta seria jest świetna! bez parafiny, parabenów - sama natura! mało jest opinii o tej marce w internecie ale jak są to są same pozytywne. w ogóle mnóstwo kosmetyków bez parabenów SLSów, SLESów, PEGów i całego tego świństwa można kupić np w sklepie internetowym bioarp.pl. i ja tu nie robię żadnej reklamy, to są na prawdę dobre kosmetyki. miałam też problem z łpieżem i kupiłam tam szampon - pomógł.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawe spojrzenie, po głębokim namyśle... TO MA SENS :) Kurację olejami czas zacząć :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Uczyłam się w policealnej szkole kosmetycznej. To samo nam mówili :) Ja jestem posiadaczką tej oto nieszczęsnej cery i mogę się pod tym podpisać. Mam tak tłustą cerę, że matujące kremy nawet te z wyższej półki jej nie matują a na dodatek nawet wysuszają więc przestałam ich używać. Matowej cery kremem nie osiągnę ale chociaż nie będę miała na błyszczącej buzi suchych skórek. Dlatego stawiam na lekkie kremy nawilżające :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Tak, da się zauważyć, że osuszanie cery to praca syzyfowa. Szkoda, że producenci tych wszystkich kremów starają się o to, by sprzedawać ich jeszcze więcej. Tłusta skóra zależy też od diety, więc i tutaj trzeba coś zmienić.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...