poniedziałek, 7 stycznia 2013

POŚWIĄTECZNY DETOKS. DZIEŃ PŁYNNY.

No to zaczynamy! Nowy rok, czas na zmiany, czas na porządki. Najpierw porządki w organizmie!
Więcej na temat detoksu nie będę się tutaj rozpisywać  bo wszystkiego możecie posłuchać w filmiku, który umieściłam na dole.
Ja wczoraj miałam tzw. płynny dzień, który powoduje obkurczenie żołądka i daje odpocząć naszemu przewodowi pokarmowemu. Co jadłam,  a właściwie piłam?

Na śniadanie szklanka ciepłej wody z cytryną. Drugiego śniadania już nie 'jadłam', ponieważ wstałam póóóźno (kocham niedzielę), więc nie było takiej potrzeby.


Przetrzymałam do obiadu, którym był pyszny domowy czerwony barszczyk. Musiałam się powstrzymać,  żeby nie wyjeść kawałków buraków. Udało się! :)


Na kolację zjadłam gęsty koktajl z banana, oleju lnianego, siemienia lnianego, łupinek słonecznika, jogurtu naturalnego i cytryny. Dłuugo 'trzymał'.


Nie było aż tak trudno! Chociaż kolejne dni pewnie by mnie zamęczyły. Może nawet nie z głodu, ale z chęci zjedzenia czegoś dobrego [KOCHAM JEŚĆ!]. Tak więc bardzo dobrze, że się skończył a dzisiaj już dzień drugi - duuuużo bardziej przyjemny. Relacja wieczorem.

Jeśli ktoś się zastanawia 'CO TO W OGÓLE ZA AKCJA?!' to tutaj tłumaczę :)

A wy jak tam? Działacie coś?

13 komentarzy:

  1. zrobię sobie taki detoks za tydzień! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlaczego tak późno zabrałam się za przeglądanie twojego bloga?! Filmiki oglądam namiętnie i czekam z niecierpliwością na następne, i dopiero dzisiaj przeglądnęłam to co piszesz i żałuję, że tak późno :D Zajęło mi to ponad 2 godziny ale było warto :) Pozdrawiamm ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. czekam z niecierpliwością na nowe posty bo uwielbiam takie tematyki i u Ciebie zawsze lubiłam czytać posty "jedzeniowe" :) ja detoksu nie robiłam ale już zmieniłam swoje żywienie, zaczęłam ćwiczyć i zaczynam się czuć coraz lepiej z tym:) pozdrawiam i oczekuje!:)
    Karolina.

    OdpowiedzUsuń
  4. A między "posiłkami" piłaś jeszcze coś?

    OdpowiedzUsuń
  5. eee ja wolałam się po prostu nie obżerać w święta i jeść normalne ilości jedzenia i teraz nie ma potrzeby takiego detoksu, a jeść uwielbiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. o jejku.. ja więcej gorszych rzeczy 'odkurzyłam' w ten weekend niż podczas świątecznego przejedzenia.. i zdecydowanie też przechodzę na DETOKS !! Poczekam na wieczorny wpis i zacznę od jutra max od środy.. :) :)
    też uwielbiam jeść.. ale czasami też mam przyjemność z takiego 1dniowego albo 1tygodniowego detoksu.

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja chciałabym spróbować diety low carb ale nie mam pojecia z czym to się je (dosłownie :P ). Może zrobiłabyś filmik na ten temat? Albo przegląd najpopularniejszych diet? :) Ściskam mocno i życzę wytrwałości! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam pić niegazowaną wodę mineralną ze świeżo wyciśniętym sokiem z cytryny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja chciałam ale mi nie wyszło całkiem tak jak chciałam.
    Na śniadanie jogurt naturalny z otrębami.
    W między czasie woda z cytryną i zielona herbata.
    Składniki na barszcz czerwony mam i ugotuję.
    No i nie wytrzymałam i sobie ugotowałam troszkę makaronu "nitki" :(
    Ale mam pomarańcze na soczek, kupiłam dużo owoców.
    Więc nie jest źle jak na mnie.
    A wszystko dzięki Tobie, taki dałaś power ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. do tego koktajlu na kolacje dodałaś ŁUPINY słonecznika? czy ziarna powinno być? :>

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzień płynny jest czasem wskazany.:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Guys, following time you purchase the pill, talk to your companions should they need to have a single.

    This should double up the sale of your anti-impotence medicine Cialis.
    A new discovering signifies that the erectile dysfunction pill that has pepped up the sexual life of adult males is proving for being efficient
    in the event of women struggling from a sexual disinterest.
    The analysis underlines that the medication works for females approximately it does in case of adult men otherwise more.


    Also visit my website: buy cialis online

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...